Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:313.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:29
Średnia prędkość:21.69 km/h
Maksymalna prędkość:54.41 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:39.22 km i 2h 49m
Więcej statystyk

wietrzna sobota - Głębokie

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 0

Na poczatku pojechalem do centrum do sklepu rowerowego zalatwic jedna sprawe. Jechalo sie calkiem spoko, gdyby nie dosc mocny wiatr, ktory co chwila zmienial kierunek. Wazne jednak, ze niebo bylo bezchmurne i slonce mocno swiecilo :)
Po 15 minutach bylem juz na miejscu, szybka akcja i mozna jechac dalej. Nastepnie pojechalem ul. 26 Kwietnia oraz Taczaka w kierunku Krzekowa. Z racji tego, ze sa to tereny odkryte wiatr wial mocno raz to w twarz, raz to z boku.
Po malej zbiorce, wraz z dwiema kolezankami udalem sie w kierunku jeziora Glebokiego. Spokojnym tempem doczlapalismy sie w miejsce docelowym. Wesola rundka wokol jeziora. Na Polanie Sosnowej cyknalem szybko dwie fotki. Chcielismy troche dluzej posiedziec, ale zimny wiatr nam to z glowy wyperswadowal.

Jezioro Głębokie - widok z Polany Sosnowej (Szczecin) © exit87

samolot nad Szczecinem © exit87


Na miejsce do wygrzania sie wybralismy Polane Wolczkowska. O dziwo, tam wiatr prawie wogole nie wial. No i slonce przyjemnie grzalo :) Nastepnie razem udalismy sie w droge powrotna.




kwietniowa Masa krytyczna

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 0

dom-Masa krytyczna-dom

Moja pierwsza przygoda z Masa krytyczna. Zapewne nie ostatnia. Na plac Lotnikow wpadlismy z Piotrkiem (g286) o 18.05. Jak sie okazalo byl maly poslizg. Nie wiem jak bylo na poprzednich edycjach Masy, ale dzisiaj byla calkiem spora grupa :) Po chwili ruszylismy ulicami Szczecina. Tempo bylo iscie zolwie (10-12kmh), co spowodowalo, ze z minuty na minute robilo mi sie coraz zimniej. Za to atmosfera byla przednia. Cala akcja trwala okolo 1,5h.

Przegladajac internet ze zdjeciami z aktualnej Masy trafilem na jedno ciekawe :)
Zagadka - gdzie jest Wally ? :D

Przejazd ulicami Szczecina © rowerzystka


Masa krytyczna w Szczecinie - finał © exit87


Po dojechaniu na plac Lotnikow, pozeganalismy sie i wszyscy rozjechali sie w swoja strone. Jako, ze troche zmarzlem postanowilem mocniej przycisnac w drodze do domu. W kierunku Urzedu Miasta, pozniej Jasne Blonie i Park Kasprowicza. Po kilkunastu minutach juz wspinalem sie ulica Chopina.
Ciekawa sytuacja spotkala mnie prawie pod samym domem. Juz mialem skrecac do siebie gdy na skraju lasu przy drodze zobaczylem blond wlosa dziewoje na.. koniu :)
Widok przyznam bardzo ciekawy. Po chwili cos krzyczy do mnie.. lekko zdziwiony zatrzymalem sie i spytalem o co chodzi. nic wielkiego, pyta gdzie jest stadnina.. hmmm :D zastanowilo mnie jedno. smiga sobie na koniu i nie wie gdzie jest stadnina? no dobra.. pokazalem kierunku i ze to nie daleko, bo na Osowie (1km, moze nawet nie). Mam nadzieje,ze dotarla szczesliwie :)




  • DST 94.88km
  • Czas 04:25
  • VAVG 21.48km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Wkrzańska - pętla

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 0

Szczecin-Police-Trzebież-Dobieszczyn-Dobra-Szczecin

Wstalem dzisiaj dosyc pozno i na poczatku pojechalem do sklepu rowerowego w sprawie malej regulacji bajka. Powiedziano mi, zebym wpadl tak wieczorem, jak bedzie spokojniej :) W takim razie pomyslalem sobie.. mam pare godzin 'wolnego', wiec na szybkiego spojrzalem na mape gdzie mozna smignac i padlo na Trzebiez. Dawno mnie nie tam nie bylo, wiec po chwili juz przebijalem sie przez centrum w kierunku stoczni. Przed stocznia spotkalem rowerowa pare.. :) po strojach, rowerach i rzezbie wywnioskowalem,ze to zawodnicy z kategori PRO. Tempo 28kmh MTB-ami to nie byle co :) Przejechalismy wspolnie obok stoczni, na Goclawiu owa para zrobila sobie przerwe. Dalej podazalem juz sam, utrzymujac dosyc mocne tempo,z racji tego, ze przejezdzalem przez polnocne dzielnice Szczecina - Goclaw, Stolczyn i Skolwin, a dalej w kierunku Msciecina, ktore nie ciesza sie zbyt dobra reputacja. Niedlugo potem dojechalem do Polic. Jednake z minuty na minute z kierunku wschodniego nadciagala calkiem ciemna chmura. W tamtym momencie bylem na wysokosci Zakladow Chemicznych Police (zapachy nie do opisania ;P) i sadzilem, ze owa chmura zlapie mnie gdzies po drodze. Niestety nie wzialem ze soba zadnej kurtki czy bluzy. Perspektywa wydawala sie nie za wesola. Zrobilo sie rowniez nieco zimniej, gdyz slonce chowalo sie coraz czesciej za chmurami.
Mijalem po drodze kolejne miejscowosci - Debostrow, Nieklonczyca, Uniemysl, az wkoncu dotarlem do Trzebiezy. Celem wycieczki byla plaza :) wiec raz dwa i znalazlem sie na niej. Minelo kilka ladnych lat, odkad bylem ostatni raz na tej plazy. Nie bylo boisk, budynkow ani sciezki rowerej. Przyznam, ze teraz bardzo fajnie to wyglada :)

Trzebież - Zalew Szczeciński





Na szczescie zlowroga chmura szybko przeszla. Chociaz bylo widac, ze nad samym zalewem troszke pokropilo. Po zatankowaniu soku z gumi jagod i pozarciu zbozowego batonika udalem sie w dalsza droga. Teraz sloneczko ladnie grzalo prosto w twarz :) Droga z Trzebiezy do Mysliborza Wielkiego jest calkiem dobrej jakosci, wiec jechalo sie bardzo przyjemnie :)


droga z Trzebieży do Myśliborza Wielkiego

Ruch w zasadzie zaden. Na tym odcinku drogi doslownie trzy (3) auta mnie minely. Rownym tempem dojechalem prawie do Mysliborza Wielkiego i skrecilem na poludnie w kierunku Dobieszczyna. Niestety droga byla odczuwalnie i wizualnie sporo gorsza. Mialem wrazenie, ze byla i jest zrobiona ze slabej jakosciowo plasteliny :P Jadac co jakis czas slalolem pomiedzy dziurami i wyrwami w jezdni, doturlalem sie do Dobieszczyna. Wstepnie planowalem jechac przez Tanowo, ale jak na liczbe przejechanych kilometrow czulem sie dobrze, wiec postanowilem nieco wieksze kolko zrobic. A co tam :) Minalem dosyc szybko malownicza wies o malowniczej nazwie - Stolec. Nastepnie wzdloz granicy do Buka.


granica polsko-niemiecka (w okolicach Buka)

Kilometr lub dwa przed Bukiem zrobilem sobie mala przerwe i spojrzalem na zegarek. Niestety juz dzisiaj do serwisu nie zdaze, ale to nie wazne. Wazna jest przygoda :)
Minalem Buk, Dobra, Wolczkowo i lada chwila moim oczom ukazala sie tablica z napisem - Szczecin. Postoj zaplanowalem jeszcze na jeziorze Glebokim gdzie spotkalem kilka osob, ktore dopiero co ruszaly na swoje wycieczki rowerowe :)


Jezioro Głębokie (Szczecin)

Wybaczcie za jakosc zdjec, niestety byly robione telefonem.

/




  • DST 54.58km
  • Czas 02:24
  • VAVG 22.74km/h
  • VMAX 54.41km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

lekki trip vol 2

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

Szczecin-wołczkowo-dobra-buk-stolec-dobieszczyn-tanowo-pilchowo-Szczecin




  • DST 34.55km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.73km/h
  • VMAX 52.21km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

lekki trip

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

Szczecin-Wołczkowo-Dobra-Lubieszyn-Dołuje-Skarbimierzyce-Mierzyn-Szczecin




  • DST 25.00km
  • VMAX 43.22km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom-centrum-dom

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

pare spraw na miescie :)




pierwsza jazda :)

Piątek, 15 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

dom-centrum-dom

No i wkoncu sie doczekalem ;-) ..pierwsza jazda nowym rowerem. Po wielu godzinach i dniach spedzonych na poszukiwaniach tego jedynego. Wkoncu dokonalem wyboru. Pierwsze kilometry juz utwierdzaja mnie w tym,ze slusznego.
W porownaniu do starego bajka to w zasadzie niebo, a ziemia. Doslownie. Lzejsza rama, inna geometria, wieksze i wezsze kola. Rower po dobrej nawierzchni sunie, az milo. Slychac jedynie szum opon. W centrum, w czasach wszechogarniajacych objazdow, remontow itp. auta nie maja ze mna szans.. :D




  • DST 30.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Victus Mefisto
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin i okolice (pierwszy wpis)

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 22.04.2011 | Komentarze 0

przęsocin-skolwin-stołczyn-gocław-golęcino-drzetowo

Na przejazdzke wybralem sie specjalnie jeszcze starym rowerem. Wybor nie byl przypadkowy, poniewaz polnocne dzielnice Szczecina nie naleza do najbezpieczniejszych.. :P W dodatku nie chcialem odrazu testowac nowego nabytku w takim 'terenie'..
Pogoda byla do jazdy calkiem dobra. Swiecilo slonce, bylo dosyc cieplo, chociaz czasami wiatr dal o sobie znac. ale co tam :)
Na poczatku pojechalem w kierunku Przęsocina przez Warszewo. Po drodze minalem pierwsze grille w spokojnym lesie. Utwardzona droga dotarlem do Przesocina. Nastepnie pojechalem w kierunku Skolwina. Dalej Stolczyn i Goclaw. Pozniej obok stoczni i juz lecialem ul. Przyjaciol Zolnierza. Teraz czekal mnie podjazd pod ul. Dunska i juz znowu bylem na Warszewie. Kilka pogladowych fotek ponizej, calosc znajduje sie w galerii. Zapraszam do ogladania ! :)

galeria -> Klik


Przęsocin

boćki na Skolwinie

kościół Chrystusa Króla przy ul. Inwalidzkiej 15

papiernia Skolwin

...

stara kamienica (ul. Nad Odrą)

wieża Bismarcka (Gocław)

stocznia remontowa Gryfia

zespół dawnego młyna parowego, a później olejarni przy ul. Dębogórskiej 31, 32, 33

suwnica - Stocznia Szczecińska

nowa szkola na Warszewie