Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
  • DST 134.44km
  • Czas 06:17
  • VAVG 21.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

pętla przez Goleniów + Stepnica

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0

Szczecin-Załom-Pucice-Czarna Łąka-Lubczyna-Borzysławiec-Komarowo-Goleniów-Modrzewie-Krępsko-Kąty-Bogusławie-Stepnica-Bogusławie-Kąty-Krępsko-Modrzewie-Goleniów-Rurzyca-Kliniska Wielkie-Pucice-Załom-Szczecin

Dzisiaj w dosyc wietrzny, aczkolwiek sloneczny dzien postanowilem wybrac sie kolejny raz na wycieczke po wschodniej stronie Odry. Padlo na trase numer 19 z mojego przewodnika z pewna modyfikacja.. :) Otoz planowalem odwiedzic Stepnice, gdzie ladny kawal czasu mnie nie bylo i zobaczyc co od tamtej pory sie zmienilo.

Przez centrum, dalej Trasa Zamkowa i Gdanska dotarlem do drogi rowerowej przy ul. Przestrzennej. Bez wiekszych komplikacji dotarlem do Dabia, gdzie zrobilem szybkie zakupy w Lidlu. Okazalo sie, ze zapomnialem z domu zabrac cokolwiek do jedzenia.. ;P Po chwili ruszylem sciezka rowerowa przez Dabie i przez Zalom wyjechalem ze Szczecina. Kilka kilometrow za granica miasta bylo juz 'czuc' swojskie klimaty :) Dalej przez Pucice i Czarną Łąkę, gdzie moglem podziwiac panorame miasta z innej perspektywy (ktoras tam z kolei) dotarlem do Lubczyny.


Lubczyna City


plaza w Lubczynie


Jezioro Dabie i Szczecin w oddali - widok z Lubczyny

Ogolnie cisza i spokoj. Na plazy moze z 2-3 osoby. Obok jakas grupka kolonistow robila sobie grilla. Ja zrobilem pare fotek, zjadlem co nie co, popodziwialem widoki i ruszylem w dalsza trase. Po drodze wstapilem jeszcze do lapidarium.


lapidarium w Lubczynie

Dalej postanowilem jechac przez Borzyslawiec. Pare chwil i juz bylem w drodze na Komarowo. Wedlug mapy odcinek przez jakies pola. Ogolnie troche piaszczysty odcinek, gdzie po chwili wjechalem na plyty betonowe. Jadac tak sobie, slysze ze cos zaczyna dziwnie stukac i pukac.. mysle sobie - no ladnie :| Jeszcze niech mi cos w polu nawali. Okazalo sie, ze nakretka wyleciala.. ;o od sruby mocujacej tylni blotnik. No ladnie! Jak to sie moglo stac?! No ale trudno. Niestety nie mialem pod reka zapasowej. Wiec dalsze okolo 100km staralem sie jechac 'delikatnie' po asfalcie, tak zeby za duzych drgan nie bylo. Ostatecznie jakos sie udalo, jedynie z 2-3 razy musialem srubke poprawic. Wkoncu dotarlem do Komarowa i dalsza droga dotarlem do Goleniowa. Jak wieszczyl znak - miasta monitorowanego.. ;P Po krotkiej chwili bylem juz na wylocie z miasta. Dalej przez Modrzewie, Kąty i stepnicki las dotarlem do Stepnicy.

Przejezdzajac przez 'centrum' dotarlem na plaze. Na horyzoncie bylo widac Zaklady Chemiczne Police w 'akcji'. Przed Stepnica juz solidnie zglodnialem, wiec postanowilem cos zjesc. Akurat byla czynna knajpka z ponizej fotki :)


Stepnica

Pomyslalem co by tu zjesc. Na poczatku przyszedl mi do glowy schabowy lub filet z kurczaka. No ale nie bedac tak dawno tutaj i nie zjesc jakiejs rybki eee.. no wstyd ;P No dobra, to zamowilem sobie filet z dorsza + smazone ziemniaki + surowka :) Solidna porcja, sadzac pozniej po rachunku okolo 250gram.. :D Jak zaczalem machac widelcem i nozem, zaraz 'okazje' zwachal jeden z okolicznych kotow, po chwili drugi. Drugi normalnie oczy kota Shreka z filmu zrobil.. ;o Ale bylem twardy i po chwili rybki nie bylo na talerzu. Najedzony pojechalem jeszcze na plaze i molo. Tam to juz wialo na calego. Wracajac podjechalem jeszcze zrobic fotke kosciola.


kosciol ryglowy z 1741 roku, wybudowany na planie krzyza - Stepnica

W drodze powrotnej wieksza czesc drogi mialem juz wiatr w twarz. Na szczescie nie wial on non-stop, ale i tak w ostatecznym rozrachunku solidnie mnie zmeczyl. W Modrzewiu zatankowalem jeszcze sok z gumi jagod i pognalem dalej. Przez Goleniow, Rurzyce i Kliniska Wielkie znalazlem sie ponownie w Pucicach. Spokojnym tempem przez Zalom wjechalem do Szczecina. Jadac przez Dabie sciezka rowerowa, gdzie rozne cuda na kiju sie dzialy dotarlem na kapielisko miejskie. Rzut oka na panorame miasta i orientacyjne polozenie domu i mozna ruszac dalej. W centrum pojechalem jeszcze szybko na Waly Chrobrego, a pozniej juz do domu.

Przy okazji peklo pierwsze 1000 km na Kellysie ! ;)

Pelna galeria - Kliknij


Kategoria 100-200 km, Polska



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ieini
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]