Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 18643 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
  • DST 120.02km
  • Czas 05:56
  • VAVG 20.23km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

wyprawa po Polsce 2011 - dzień 2 [Chwarszczany-Kosierz]

Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Dzien 2 – 6.07.2011 środa [Chwarszczany-Kosierz]
120.02km
5:56:54h
Vsr = 20.17km/h
Temp. 28C

Zeszlej nocy nie spalem za dobrze. Być może to wina warunkow, ze nie jestem przyzwyczajony jeszcze do spania na dziko. Szczególnie pod kościołem templariuszy. Wstalismy około godz. 7, ale samo zebranie się zajęło nam ponad godzine. Po kilkunastu kilometrach dojechaliśmy do Kostrzynia, gdzie zaserwowaliśmy sobie sniadanie w Lidlu :).


sniadanie sponsorowane przez Lidl'a :)


stado mlecznych krówek - okolice miejscowosci Górzyca

Już od rana zapowiadala się bardzo goraca pogoda. Dzisiaj z Piotrkiem wypiliśmy po kilka litrow płynów. Ile dokladnie, to nie wiem. W ciagu dnia mielismy szanse ‘dostac’ niamiastke gor – jadac tak sobie przez Pojezierze Lubuskie. Kilka solidnych podjazdow w takim upale męczyło niemiłosiernie. Niestety droga krajowa numer 31, a nastepnie numer 29 obfitowala w zastraszajaca ilość tirow, które miotaly nami na lewo i prawo. (Jak się pozniej okazalo – był to najgorszy odcinek pod względem liczebności tirow podczas calej wyprawy). W Słubicach zrobilismy mala przerwe.


fontanna - centrum Słubic


Franfurt nad Odrą - widok ze strony polskiej (Słubice)


most graniczny miedzy Słubicami, a Frankfurtem nad Odrą

Przy okazji doszedlem do wniosku, ze jazda w upale z duza 1,5 litrowa butelka zamiast bidona i zatrzymywanie sie raz po raz - to malo praktyczne rozwiazanie. Wiec zaczelismy rozgladac sie za jakims sklepem rowerowym. Ostatecznie kupilem bidon we Frankfurcie nad Odra w jakims sklepie z odzywkami dla sportowcow/kulturystow za cale 5 ojro :D


i z góry ! - Pojezierze Lubuskie

Na obiad w postaci kebaba zatrzymaliśmy się w Krośnie Odrzańskim.


Krosno Odrzańskie - w dole przeplywajaca Odra i budynek Fary Maryjnej


Fara Maryjna - Krosno Odrzańskie

Kilka kilometrow za miejscowością wreszcie zjechaliśmy z głównej drogi na droge powiatowa numer 288 i poczuliśmy prawdziwa ulge. Droga rowna jak czerwone krajowe, a ruch prawie żaden :) Po drodze znaleźliśmy klimatyczne jeziorko i po calym dniu jazdy, była to prawdziwa przyjemność wskoczyc i wykapac sie w cieplym akwenie.

Kilka kilometrow dalej znaleźliśmy nocleg. Znowu miejsce święte? Wydawac by się moglo. Jednak ostatecznie rozbijamy namiot na terenie szkoly podstawowej w Kosierzu.


pierwsza wersja noclegu w Kosierzu - przy kościele


kościół w Kosierzu

Przy okazji stanowilismy nie lada atrakcje dla tutejszej grupki dzieci :) Tak tak, tez kiedys było się dzieckiem. Konczac mój napoj izotoniczny w postaci Desperadosa i ten wpis, udaje się na spanie - oby bardziej udane.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]