Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:882.99 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:37:08
Średnia prędkość:21.29 km/h
Maksymalna prędkość:59.30 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:58.87 km i 3h 22m
Więcej statystyk

dom-centrum-dom

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 0

Na poczatku pojechalem do centrum zalatwic pare spraw. Dzisiaj dosyc cieplo bylo, a w miescie wsrod aut istna patelnia :| Troche sie poscigalem z autkami od swiatel do swiatel :) Niestety nadal wiele kierowcow nie patrzy w lusterka. A nawet jak juz patrza, to i tak maja wyj.. na rowerzystow..ehhh.
Zabralem szybko przesylki z Allegro. No i wkoncu doczekalem sie nowych ciuchow :) Moje pierwsze rowerowe spodenki,bielizna termoaktywna i wiatrowka :) Kolejne rzeczy juz sa w drodze. Spodenki juz pare kilometrow maja za soba i powiem ogolnie, ze rewelacja. Przy okazji wiem juz dlaczego kolarze gola nogi.. :D

PS. Zatrzymujac sie w kilku miejscach w centrum Szczecina, lecz nie tylko. rzuca sie w oczy niewielka liczba stojakow i miejsc gdzie mozna przypiac swoj jednoslad. Mam nadzieje, ze z czasem (nie odleglym) ta sytuacja ulegnie duzej poprawie :)




  • DST 17.25km
  • Czas 00:57
  • VAVG 18.16km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom-centrum-dom

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 0

jak w opisie. pare spraw na miescie.




  • DST 56.82km
  • Czas 02:37
  • VAVG 21.71km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między Odrą a Niemcami

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 0

Plac Kosciuszki-Stobno-Stobno Male-Bobolin-Bedargowo-Warzymice-Smolecin-Barnislaw-Smolecin-Kolbaskowo-Przeclaw-Warzymice-plac Kosciuszki

Po wczorajszej lekkiej jezdzie nad jeziorko do Bobolina ze znajomymi, dzisiaj postanowilem gdzies sam wyskoczyc i troche mocniej depnac. tzn. tak w swoim tempie :) Wzialem do reki ksiazke i na szybkiego wybralem jakas trase. Padlo na trase numer 9 - Miedzy Odra a Niemcami. Z domu ruszylem w kierunku Placu Kosciuszki. Pozniej pojechalem ulica Ku Sloncu, Okulickiego i juz bylem na wylotowce ze Szczecina. Minalem Przylep (zachowal sie tu dworski park krajobrazowy z II polowy XIX wieku, o powierzchni 0,8 ha.) i zatrzymalem sie w Stobnie (wies wzmiankowana juz w 1243r. W centrum stoi poznogotycki kosciol z I polowy XVI w. z XIX-wieczna wieza, zbudowany z glazow narzutowych i otoczony cmentarnym murem), zeby zrobic z dwie fotki i obadac dalsza czesc trasy.


kosciol w Stobnie

Nastepnie minalem Stobno Male i wczorajsze jeziorko :) Po drodze cyknalem fotke dwom modelkom :D i juz bylem w Bobolinie (gdzie znajduje sie poznogotycki kosciol z poczatku XVI wieku, przebudowany w 1895r).

dwie łaciate

Po paru minutach mijalem juz kolejna wioske - Warnik. Zaraz za Warnikiem jest punkt widokowy. Dzisiaj widocznosc byla dobra i moglem podziwiac panorame Szczecina. Nawet kominy Zakladow Chemicznych w Policach dalo rade dostrzec. Kilka fotek i mozna turlac sie z gory.


kominy Zakładów Chemicznych Police

Szczecin i pola

rzepakowe pole

Po dosc dlugim zjezdzie bylem juz w Będargowie (w centrum wsi wznosi sie poznoromanski kosciol granitowy z 1220r. oraz drewniana dzwonnica o konstrukcji szkieletowej z dwoma dzwonami - z 1833 i 1936r). Pozniej Warzymice i jechalem juz do Karwowa. W wiosce zrobilem kilka zdjec ruin kosciola. troche ciekawostek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karwowo_(powiat_policki)

zrujnowany kościół w Karwowie

W Smolęcinie przyciagaly wzrok ruiny kosciola. Postanowilem jeszcze szybko pojechac do Barnisława (pierwsza informacja na temat tej wsi pochodzi z 1242r. Stoi tutaj kosciol z II polowy XIII wieku, przebudowany w XIX w. Mozna takze obejrzec XV-wieczna bramke i furte cmentarna) i rzucic okiem na tutejszy kosciol i PGR. Wracajac spowrotem przez Smolęcin jechalem juz na poludnie do Kołbaskowa (wies gminna przy autostradzie Szczecin-Berlin, w poblizu granicy z Niemcami. Pierwsza wzmianka na temat Kołbaskowa pochodzi z 1243r. Miejscowosc zachowala pierwotny uklad owalnicy, posrodku ktorej stoi poznoromanski kosciol granitowy z konca XIII wieku) .

Kołbaskowo

Na moscie nad autostrada zrobilem kilka ciekawych fotek. Przy okazji zjadlem batonika, wydudnilem troche soku z gumi jagod i mozna wracac :)

autostrada w kierunku Berlina i wiatraki po niemieckiej stronie

:)

Z Kołbaskowo ruszylem w kierunku Szczecina. Szybko minalem Przeclaw, za pare chwil Warzymice i juz na horyzoncie bylo widac tablice z napisem Szczecin. Postanowilem jeszcze skoczyc na chwile na tor kartingowy, sprawdzic czy chlopaki nie trenuja czasem beze mnie :) Jednak maja wolne. Z Kołbaskowa na tor dobrze mi sie jechalo, co licznik oznajmial predkosciami z przedzialu 28-32kmh. Z toru ruszylem juz przez ulice Cukrowa, pozniej Rondem Uniwersyteckim i ulice Mieszka I, Piastow i juz bylem znowu na Placu Kosciuszki. Pozostalo jeszcze dokrecic pare kilometrow do domu.

Pelna galeria - Kliknij




  • DST 36.64km
  • Czas 02:14
  • VAVG 16.41km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

słoneczna i spokojna sobota

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 2

Dzisiaj postanowilem pokrecic na spokojnie ze znajomymi. Jako, ze jedna z towarzyszek miala dzis urodziny, to pozwolilismy jej wybrac dzisiejsza trase i miejsce docelowe. Okazalo sie, ze jedziemy do Bobolina nad jeziorko. Hmmm ok - pomyslalem. Tam mnie jeszcze nie bylo, wiec jedziemy.
Z Gumieniec ruszylismy ulica Okulickiego. Nastepnie minelismy znak wieszczacy koniec Szczecina i wjechalismy do wioski - Przylep. Chwila dwie i juz na horyzoncie widac Stobno. Za kosciolem zjazd, przecinamy linie kolejowa do Pasewalka i lecimy dalej. Stobno Male i kawalek dalej docelowe miejsce. Calkiem urokliwe jeziorko :) Nie jestesmy sami. W krzakach wita nas.. sarna,ktora szybko ucieka przed nami. W oddali widac bociana. No i ludzie grillujacy dookola akwenu. Ogolnie bardzo fajne miejsce na grilla czy na zwykly odpoczynek.
Pare chwil lezymy sobie na trawie i powoli wracamy do Szczecina. W drodze powrotnej spokojnie, nie liczac zerwanego lancucha jednej z kolezanek ;/ Kiepska sprawa, poniewaz rower ma przerzutki w dynamie i lancuch jest za krotki, zeby go jakkolwiek zalozyc. Pozostaje jedynie sturlac sie do granic Szczecina (okolo 1km) i zamowic wsparcie. Z Gumieniec dokrecam pare kilometrow do domu.


jeziorko niedaleko Bobolina




  • DST 56.11km
  • Czas 03:17
  • VAVG 17.09km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

przez pola i łąki nad jezioro Świdwie

Czwartek, 5 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 2

Szczecin-lesniczowka Owczary-Bartoszewo-Tanowo-Gunice-Wegornik-Stacja Ornitologiczna Swidwie-Zalesie-Grzepnica-Dobra-Wolczkowo-Szczecin

No i jest. Po paru dniach zawieszenia butow rowerowych na 'kolkach' nie dalem rady i musialem pokrecic troche :)

Postanowilem wkoncu siegnac po ksiazkowa pozycje z mojego zbioru. Mianowicie - Szczecin i okolice na rowerze - Szymon Giemza - wyd. Pascal. W miare mozliwosci i checi, zamierzam krok po kroku zapoznawac sie z trasami zawartymi w tej ksiazce. Na poczatek trasa numer 1 - przez pola i laki nad jezioro Swidwie :)

Rezerwat Swidwie

To jeden z najwiekszych i najciekawszych rezerwatow przyrodniczych w Polsce. Rozciaga sie na skraju Puszczy Wkrzanskiej, 20 km na polnocny zachod od Szczecina. Istnieje od 1963 r. Poczatkowo jego powierzchnia wynosila 382 ha, a w 1988 r. powiekszono ja do 891 ha. Od 1984 r. obszar ten znajduje sie na liscie terenow objetych "Konwencja o obszarach wodno-blotnych" majacych znaczenie miedzynarodowe, szczegolnie jako srodowisko zyciowe ptactwa wodnego. Krzyzuja sie tutaj szlaki przelotow ptakow ze wschodu na zachod oraz z polnocy na poludnie. Spotkac tu mozna zurawie,wilgi, blotniaki, strumieniowki, derkacze, gesi bataliony i wiele innych gatunkow. Przy poludniowym brzegu jeziora polozona jest Stacja Ornitologiczna "Swidwie".

Ogolnie poczatek i koniec tej trasy znajduja sie na petli tramwajowej i autobusowej nad Jeziorem Glebokim (jest to popularne kapielisko wybudowane w latach 20. ubieglego stulecia. obszar ten zostal wlaczony do Szczecina w 1939 r. Na pln-zach. brzegu jeziora rosnie kilka dostojnych drzew - piec debow i dwa buki o obwodzie 2,8-3m.), wiec daleko nie mialem od siebie. Jade droga asfaltowa na Wolczkowo i w okolicach poligonu wojskowego skrecam w prawo na czerwony szlak.


poligon wojskowy (okolice jeziora Głębokiego)

Jadac juz droga lesna, mijam lesniczowke Owczary i dojezdzam do trzech debow - Tata, Mama i Syn.


Dęby - Tata, Mama i Syn

Dalej czerwonym szlakiem dojezdzam do stadniny koni w Żółtewie, a zaraz za nia wjezdzam do Bartoszewa. Po drodze patrze co nad jeziorkiem slychac. Pare wedkarzy, spokoj i nie zbyt czysto. Oby do wakacji posprzatali to troche. Lesna sciezka docieram do Tanowa. Trzymajac sie ciagle czerwonego szlaku przejezdzam przez wioske i zaraz za nia skrecam zgodnie ze znakiem w lewo - na Swidwie. Po chwili docieram do wioski Gunice. Przejezdzam obok kolejnej stadniny koni i wjezdzam na szeroka zwirowa droge. Sporo tutaj mniejszych i wiekszych ostrych kamyczkow, ale na szczescie nic sie nie dzieje i dojezdzam do wsi Węgornik. Na skrzyzowaniu jade prosto i wsrod wiekowych drzew dojezdzam na skraj rezerwatu.


Rezerwat Świdwie

Wchodze na teren osrodka badawczego i na platforme obserwacyjna. Robie kilka fotek i probuje dostrzec kilka rzadkich okazow zwierzat. Cos tam sie udalo zobaczyc.. :P


wieża widokowa - stacja ornitologiczna


Jezioro Świdwie

Nastepnie polna dosyc piaszczysta droga (nie jest jeszcze tragicznie) dojezdzam do Zalesia (znajduje sie tu odrestaurowany palacyk z poczatku XX w. oraz kilka XVIII-wiecznych budynkow o konstrukcji szachulcowej).


Zalesie


Zalesie - budynek - siedziba Nadleśnictwa Trzebież

Kilka fotek, mala rundka i wracam spowrotem w kierunku Węgornika. Tutaj z piachem walcze dosyc mocno (1,5 calowe opony to troche malo na taka piaskownice :P), ale ostatecznie wygrywam ta bitwe i jestem znowu w Węgorniku. Jadąc juz ciagle prosto po kilku kilometrach polnej i lesnej sciezki docieram do Grzepnicy. W drodze do Dobrej jak i w samej miejscowosci mijam kilka nie'biednych posiadlosci.. :) Niemalze takie jak w amerykanskich filmach mozna zobaczyc. Tereny wokol Dobrej solidnie sie zaludniaja. Z Dobrej przez Wolczkowo dobrze znana droga docieram spowrotem nad Jezioro Glebokie.

Pelna galeria - Kliknij