Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
  • DST 101.56km
  • Czas 06:04
  • VAVG 16.74km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Kellys Definite 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

wyprawa po Polsce 2011 - dzień 9 [Czernichów-Czarny Dunajec]

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 5

Dzien 9 – 13.07.2011 środa [Czernichów-Czarny Dunajec]
101.56km
6:04:16h
Vsr = 16.72km/h
Temp. 30C

Zeszlej nocy było dosyc zimno (podejrzewam, ze kilka stopni na plusie) i lekko zmarzlem. Poranek przywital nas sloncem i bezchmurnym niebem, wiec szybko zaczęło się robic cieplo. Na sniadanie podjechaliśmy (przez mostek) do pobliskiego sklepu. Po przerwie ruszamy w trase. Dzisiaj czekal nas gorski etap. Trasa miala prowadzic przez Beskid - Mały, Makowski, Wysoki i Żywiecki. Dosyc sporo tego, zatem w droge !


jezioro Żywieckie - widok z zapory wodnej Tresna

Jadac dalej wzdloz jeziora Żywieckiego dojeżdżamy do miejscowości Oczków. Tam skrecamy na wschod na droge powiatowa numer 946 w kierunku Suchej Beskidzkiej.


osobiscie bardzo podoba mi sie to zdjecie ! :)

Po drodze, która ma charakter – w gore i w dol – widzimy sporo świeżo wycietych drzew. Po niedlugim czasie dojezdzamy do Suchej Beskidzkiej. Tam robimy sobie przerwe. W miedzyczasie Piotrek idzie kupic nowa karte pamieci do aparatu, bo aktualna (2gb – troche malo) już mu się zapełniła. Po odpoczynku ruszamy w dalsza droge.


do domu kawalek jest :) - Sucha Beskidzka


fontanna w centrum - Sucha Beskidzka

Przed Makowem Podhalańskim postanawiamy pojechac (biala droga na mapie) przez Grzechynię.


rzeka Skawa i Beskidy - w drodze do Grzechyni, przed Makowem Podhalańskim (widok z mostu)


rzeka Skawa i kapiacy sie ludzie - widok z drugiej strony mostu :)

Jednak troche bladzimy (jedziemy jakims czerwonym szlakiem rowerowym) i ostatecznie zamiast wyjechac w miejscowosci Śmietany, wyjeżdżamy na droge powiatowa numer 957 w rejonie miejscowosci Zawoja. Ale za to widoki były mega wyjatkowe ! :)


Beskidy - gdzies za Grzechynią w kierunku Zawoji


Beskidy - podziwiamy !

Kawalek dalej robimy sobie maly postoj w oryginalnym zajeździe.


zajazd - chwila ochłody ! :)

Dalsza droga prowadzaca tuz obok, jak i przez sam Babiogórski Park Narodowy to ciezki podjazd z licznymi serpentynami. Jak się pozniej okazalo, podjazd prowadzil na przełęcz Krowiarki (Lipnicka) – wysokosc 1018 m.n.p.m. Wiecej info - kliknij !
Warunki były ciezkie, ze względu na upal – około 30 stopni.
Na przeleczy zasluzona przerwa i odpoczynek. Przy okazji kupujemy sobie po grillowanym oscypku, który sprzedawala mila pani ! :)


na przełęczy Krowiarki (Lipnicka) – wysokosc 1018 m.n.p.m.

Po przerwie zjezdzamy w dol. Dosyc ostrożnie, bo asfalt miejscami nie jest najlepszej jakości. Niedlugo pozniej dojeżdżamy do Jabłonki i na horyzoncie zaczynaja się wylaniac Tatry ! :)


Tatry na horyzoncie ! - w drodze do Jabłonki


pola i Tatry ! - widok z drogi do Czarnego Dunajca

W miedzyczasie zaczynamy myslec o noclegu. Dojezdzamy do miejscowości Czarny Dunajec i tam znajdujemy calkiem fajnie miejsce na rozbicie namiotu, w dodatku z widokiem na Tatry ! oo ! :)


widok z naszego pola namiotowego na Tatry ! :) - Czarny Dunajec

Jak się pozniej okazalo jest nawet prysznic solarny i możliwa jest takze kapiel blotna w borowinie – foto w dalszej czesci relacji :) Na obiad udalismy się do pobliskiego zajazdu i zamowilismy po porcji kurczaka panierowanego z frytkami/ziemniakami. Niestety u gospodarzy (od campingu) ze względu na pore, nie mogliśmy już nic zamowic oprocz piwa. Po wyczerpującym dniu wypilismy nasze chmielowe napoje izotoniczne i poszliśmy spac.


wieczorny relaks - księżyc i Tatry na horyzoncie !





Komentarze
widmo
| 20:02 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj Narobiłeś mi smaka na góry...
exit87
| 11:13 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj dzieki za info. wstepnie niedziela lub poniedzialek (7/8 sierpnia)
rammzes
| 11:04 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj Szlak formalnie jest. Z sakwami jednak będzie ciężko. Pełno tam zawsze błota stoi. Chętnie Wam potowarzyszę przez kilkadziesiąt km. I kiedy planujecie wyjechać?
exit87
| 10:35 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj tak, taki jest plan :)
trasa Świnoujscie-Hel + moze Trojmiasto i Mierzeja Wislana
da sie jakos przejechac rowerem z sakwami przez Słowinski PN z Rowów do Łeby?
moze pojedziesz z nami jeden etap? :)
rammzes
| 07:35 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj Na to wybrzeże się wybierasz? Od Darłowa do Rowów służę pomocą. PS. nie zapomnij pochodzić po wydmach Słowińskiego PN!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa echcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]