Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl

Wyspy Kanaryjskie 2012 - 14.03.2012 - środa - Zona Recreativa ‘La Lajas’ - Zona Recreativa ‘Ohio’

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 0

Rzeczywiście. Zeszła noc była najzimniejsza podczas całej wyprawy. Nad ranem mój licznik wskazywał -1’C. Myślałem już nad tym, żeby wyciągnąć folię NRC, ale jakoś dałem radę dotrwać do rana. Miałem także ‘wizytę’ dzikiego psa lub wilka. Trochę się wystraszyłem, ale jak szybko się pojawił, tak szybko sobie poszedł. Dzisiaj czeka mnie najważniejsze – atak na szczyt wulkanu – Pico del Teide – 3718 m.n.p.m. Startuję około godz. 7.40. Na miejsce, gdzie zostawiam rower dojeżdżam dosyć szybko. Jestem o godz. 9.45. Rano jest nadal zimno, zaledwie kilka stopni na plusie. Jem śniadanie, zabieram co potrzeba i w drogę :) Szlak zaczyna się przy głównej drodze, na południe od Montana Blanca. Pierwsze kilometry to łagodne podejście. Dalej to już całkiem konkretna i solidna ściana. Wchodzę w butach SPD i blokach. Jak się później okazało, nie był to za dobry pomysł. Po niedługim czasie mam problem z lewą stopą. But zaczyna obcierać mi piętę i Achillesa. Pomyślałem sobie - nie po to jechałem takich kawałek świata, żebyś się teraz poddać ! Nigdy ! Jakoś kombinuję i powoli wspinam się do góry, robiąc dosyć częste przerwy z uwagi na wysokość i mniejszą ilość tlenu w powietrzu. Mijam schronisko Refugio de Altavista na wysokości około 3260 m.n.p.m. W okolice górnej stacji kolejki Teleferico – 3555 m.n.p.m. – docieram po około 3,5 h wspinaczki. Moje okienko wejścia na szczyt jest między godz. 15-17. Jednak udaję mi się dogadać ze strażnikami i zaczynam atak szczytowy już około godz. 14. Według strażników mam około 60-80 minut na wejście i zejście. Wejście na szczyt zajmuje mi około 25-30 minut. Widoki są nie do opisania ! Także to, co wtedy się czuję ! Na górze wieje jak cholera. W dodatku czuć zapach siarki unoszący się w rozrzedzonym powietrzu. Temperatura jest na poziomie około -2’C. Robię zdjęcia i filmiki. Następnie zaczynam powoli schodzić w dół, wciąż chłonąc widoki i otaczającą rzeczywistość. Na zejściu mam problem z duży palcem w lewej stopie. Na dole jestem po około 2,5 h. Jest już dosyć późno – godz. 17.45. Szybko ogarniam się i wyjeżdżam z parku. Czuję w nogach dzisiejsze podejście. Jedzie się dosyć sprawnie i za granicą parku na szczęście czeka mnie zjazd. Po drodze orientuję się, że ktoś buchnął mi pompkę :( Muszę teraz być jeszcze bardziej czujnym, żeby nie złapać kapcia. Na Zona Recreativa jestem chwila przed godz. 19, więc jeszcze mam około 20-30 minut zanim zrobi się ciemno. Szybka kolacja i padam zmęczony, ale mega szczęśliwy i zadowolony !


wulkan Teide - widok z płaskowyżu


tutaj zaczyna się trudniejszy fragment szlaku - konkretna ściana :)


widok ze szlaku na południową część krateru i Parku Narodowego


na szczycie ! - Pico del Teide 3718 m.n.p.m. - wiało jak cholera ! - temperatura na górze wynosiła -2'C


panorama południowej częśći Parku Narodowego


widok z drogi TF-38 na Pico Viejo (3130 m.n.p.m.)

Galeria - kliknij





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzepe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]