Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
  • DST 73.11km
  • Czas 02:54
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 55.45km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 152 ( 77%)
  • Kalorie 2230kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Cube Agree 2009
  • Aktywność Jazda na rowerze

pierwsza ustawka - Niemcy

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 3

Po rozmowie z Adamem i Mateuszem, postanowilem pojechac na moja pierwsza ustawke na Glebokim :) Rano na szybkiego montuje licznik i ruszam w droge. Na poczatku sadzilem, ze wpisalem zle parametry, bo jakos podejrzanie niskie predkosci mi pokazywal. Ale okazalo sie, ze raczej wszystko jest ok. O godz. 10 zebrala sie calkiem spora grupa. Po chwili ruszamy przez Wolczkowo, Dobra na Lubieszyn. Dopiero po kilku kilometrach zaczyna licznik znowu dzialac. Rozmawiam sobie z jakims chlopakiem na crossowej szosie. Po zjezdzie z ronda orientuje sie, ze nie ma Mateusza i Adama. Mysle sobie - cholera, jestem nie w tej grupie, a oni pojechali na Buk. Ale jak juz jade to jade. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pierwsze kilometry na szosie, do tego bez bidonu. Wiec nie spinalem sie :) Forma ma przyjsc kiedy trzeba! Za Lubieszynem pojechalismy na Schwedt. Jechalem pierwszy raz ta droga. Wiatr silny, ale dobrze, ze mozna sie za kims schowac :) Przed Krackow urywam sie z dwoma nie-szosowcami i jedziemy w kierunku Locknitz. Po kilku kilometrach robie przerwe na batona i jade juz sam. Na otwarych polach wiatr urywa glowe :P Jade spokojnie, bez napinki, kontroluje puls. Dojezdzam do Locknitz, drugi batonik i ruszam dalej. Czuc, ze dmucha w plecy. Predkosc rosnie, ale dupa coraz mocniej daje znac o sobie :P Mam nadzieje, ze szybko przyzwyczai sie do nowej karbonowo-tytanowej deski :D Dalej Lubieszyn, Dobra, Glebokie i na deser podjazd ul. Miodowa. Wyraznie brakuje juz mocy. Docieram do domu. Ogolnie jestem zadowolony z dzisiejszej jazdy, wyszedl ciekawy trening. Noga srednio krecila. Ale spokojnie, forma i moc przyjdzie wtedy kiedy trzeba! Oby! :D Jeszcze sporo pracy i nauki przede mna :) Poki co trzeba spokojnie robic baze :)
Poki co musze pokombinowac z pozycja na rowerze i przyzwyczaic sie do jazdy na szosie. W najblizszym czasie montuje koszyki, bidony (3 godziny o suchym pysku - nigdy wiecej :P) i zmieniam tylna przerzutke.

Foty i filmik u Adama

strefa 1 00:08:29
strefa 2 2:24:29
strefa 3 00:24:43

HR Avg 152 / 78%
HR Max 188 / 97%

Slonecznie, w sloncu cieplo, ogolnie chlodno - w koncu zima!, i mooocny wiatr.


Kategoria 0-50 km, Niemcy, Polska



Komentarze
maccacus
| 19:22 sobota, 2 marca 2013 | linkuj No niezłe jaja dzisiaj były hahahaha... Razem a jednak osobno :D
exit87
| 19:14 sobota, 2 marca 2013 | linkuj dzieki dzieki ! :)))
Bodi-removed
| 18:48 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Gratuluję debiutu!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przyz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]