Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi exit87 z miasteczka Szczecin / Olsztyn. Mam przejechane 11745.60 kilometrów w tym 5.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 18643 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy exit87.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-100 km

Dystans całkowity:4047.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:81:22
Średnia prędkość:23.46 km/h
Maksymalna prędkość:66.72 km/h
Suma podjazdów:7880 m
Maks. tętno maksymalne:186 (94 %)
Maks. tętno średnie:165 (84 %)
Suma kalorii:18393 kcal
Liczba aktywności:57
Średnio na aktywność:71.01 km i 3h 07m
Więcej statystyk

Maroko 2012 - ok 13 km przed El-Kelaa M'Gouna - ok 23 km przed Msemrir

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - Warzazat (Ouarzazate) - ok 13 km przed El-Kelaa M'Gouna

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - Zagora - 2 km przed Tamozmoute

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - ok 13-14 km za Tazenakht - ok 4 km przed Bleida

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - ok 70 km przed Tazenakht - ok 13-14 km za Tazenakht

Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - ok 28 km przed Aoulouz - ok 70 km przed Tazenakht

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - Ijoukak - ok 28 km przed Aoulouz

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Maroko 2012 - Tahanaoute - Ijoukak

Piątek, 13 kwietnia 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0




Wyspy Kanaryjskie 2012 - 15.03.2012 - czwartek - Zona Recreativa ‘Ohio’ - camping Montana Roja

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 0

W nocy było tym razem cieplej – nocleg na wysokości około 1550 m.n.p.m. Temperatura około +7’C. Ale nie jestem już sam na Zonie. Przyjechało później kilka osób. Spałem jak zwykle na jednym ze stołów. Toalety na szczęście są otwarte (na poprzedniej zonie były zamknięte). Śniadanie, ogarnięcie się i wyruszam po godz. 8. Dzisiaj solidne zakwasy, ale nie ma co się dziwić. W dodatku nabawiłem się małej kontuzji dużego palca lewej stopy. Dobrze, że na początku przede mną wyjątkowo długi zjazd drogą numer TF-38. Prawie godzina jazdy w dół bez pedałowania. Szkoda, że nawierzchnia jest średniej jakości. Widoki za to pierwsza klasa :) Przejeżdżam przez miejscowość Ohio i docieram do Tamaimo, gdzie robię małe zakupy. Dalej ciągle jadąc z górki dojeżdżam na punkt widokowy – Mirador Archipenque, z którego maluje się niesamowity widok na klify Los Gigantes ! Robią wrażenie nawet z daleka. Nie mówiąc już o podpłynięciu łodzią z dołu. Następnie jadę drogą numer TF-47 wzdłuż zachodniego wybrzeża Teneryfy. Ruch samochodowy jest duży, także w słońcu robi się gorąco. Dookoła mnie mnóstwo plantacji bananów. Po pewnym czasie docieram do głównych kurortów na południu Teneryfy – Playa de las Americas oraz Los Cristianos. W jednej z chińskich restauracji zamawiam obiad – kurczak w ananasach z ryżem i warzywami – ta przyjemność kosztuje mnie około 9 euro. Po odpoczynku ruszam w dalszą drogę. Udaje mi się prawie nie błądzić. Pomimo, że posiadam mapę w dużej skali. Następnie jadę dalej na wschód drogą numer TF-655 – wzdłuż autostrady TF-1. Za miejscowością Cho zaczyna coraz mocniej wiać. Na zjeździe do Los Abrigos rzuca mną już dość solidnie. Sakwy i rower działają jak wielkie żagle. Ostatecznie około godz. 17, udaję mi się dojechać na miejsce mojego dzisiejszego noclegu – camping Montana Roja przy Playa de las Tejitas. Okazuje się, że na recepcji pracuje Polka :) Wymieniamy kilka zdań i na koniec oznajmia mi, że Szczecin to ładne miasto. Zgadzam się z nią :) Płacę pierwszy i ostatni raz za nocleg - około 6 euro. Ogólnie z tego miejsca na lotnisko mam raptem kilka kilometrów, więc postanawiam, że jutrzejszy dzień będzie dniem wolnym :) Nadal wieje bardzo mocno. Kąpiel, kolacja i można iść spać.


miasteczko Tamaimo


Acantillados de los Gigantes


widok z drogi TF-47 na Pico Viejo - dookoła plantacje bananów


plaża Playa de las Americas, w tle Corona Forestal i wulkan Teide

Galeria - kliknij




Wyspy Kanaryjskie 2012 - 13.03.2012 - wtorek - Chasna - Zona Recreativa ‘La Lajas’

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 0

Dzisiejszą dosyć zimną noc wyjątkowo dobrze przespałem. Chłód obudził mnie około godz. 3 nad ranem. Było wtedy jedynie +3’C. Jakoś dotrwałem do rana. Spakowałem się i po około 3 kilometrach wspinaczki robię przerwę na śniadanie w Aguamansie – ostatnia miejscowość przed wjazdem do parku. Po chwili jadę już drogą numer TF-21 pośród leśnych drzew. Wyżej i wyżej. Z rosnącą wysokością widoki są coraz bardziej zdumiewające ! Poziom chmur – na wysokości około 600-800 m.n.p.m. – jest już poniżej mnie. Wygląda jak kosmiczny dywan, który pokrywa północną część wyspy i Ocean Atlantycki. Na horyzoncie widać także jedną z wysp kanaryjskich – La Palmę. Kręcę bez pośpiechu kilometr po kilometrze. W końcu jestem na granicy parku narodowego Teide – na wysokości około 2000 m.n.p.m. Widoki dookoła są jeszcze bardziej oszałamiające ! Skręcam na wschód w kierunku Observatorio Atmosferico, żeby pobić własny rekord wysokości na rowerze. Po drodze zaliczam jeszcze Mirador Correl del Nino. Ostatecznie przy centrum astronomicznym wjeżdżam na wysokość około 2360 m.n.p.m. Wracam z powrotem tą samą drogą i dalej jadę przez płaskowyż parku narodowego Teide. Drogą numer TF-21 mijam kilka punktów widokowych. Krajobrazy wyglądają kosmicznie, dosłownie jak nie z tej Ziemi ! Ciężko opisać je słowami, nawet zdjęcia i filmiki oddają panujący tam klimat jedynie w bardzo niewielkim stopniu. Pomiędzy dolną stacją kolejki – Teleferico del Teide, a Mirador Tabonal Negro spotykam Piotrka. Jedzie w przeciwnym kierunku. Wymieniamy kilka zdań i każdy kręci w swoją stronę. Okazuję się, że dzisiaj był na szczycie wulkanu. Mój atak zaplanowany jest na jutro. Zaczyna robić się już późno, więc jadę przez malowniczy płaskowyż i opuszczam park narodowy. Zatrzymuję się kawałek za granicą parku, w specjalnie wyznaczonym miejscu – Zona Recreativa ‘La Lajas’ – na wysokości około 2100 m.n.p.m. Rozkładam się na jednym ze stołów. Jestem sam. Zapowiada się zimna noc.




Corona Forestal i dywan z chmur nad północnym zboczem Teneryfy


teleskopy w Instituto Meteorologico, na drugim planie Teide


kosmiczny krajobraz w Parku Narodowym Teide - na płaskowyżu


wulkaniczne formy - Park Narodowy Teide


La Gomera - otoczona dywanem chmur o zachodzie słońca


Zona Recreativa - 'La Lajas' (ok. 2100 m.n.p.m.) - forma darmowego campingu z wodą, WC i miejscami do grillowania - w nocy temp. -1'C

Galeria - kliknij